Zakolski zbiór dobrych praktyk ma za zadanie pomóc w nakierowaniu uważnosci na rozmaite byty zamieszkujące ten teren, zasugerować ostrożny sposób poruszania się po nim oraz wspomóc odwiedzające osoby praktycznymi wskazówkami – nie tylko tymi dotyczącymi samej nawigacji czy odpowiedniego ekwipunku lecz również propozycjami drobnych ćwiczeń pomagających w dostrojeniu się do innych skal i pozwalających na powolne, spokojne i nieinwazyjne doświadczanie dzikiej przyrody.
JAK PORUSZAĆ SIĘ PO ZAKOLU
(i innych mokradłach)
Zakole Wawerskie jest terenem wyjątkowym i bardzo nietypowym, szczególnie w kontekście otaczającego go miasta. Wchodząc w Zakole warto zastanowić się nie tylko nad tym, jak przez nie bezpiecznie nawigować, lecz także czy nasza obecność jest we wszystkich jego zakątkach potrzebna.
- Na Zakolu czas płynie inaczej. Nie zdziw się, że spędzisz tu więcej czasu niż zamierzałaś. Pozwól sobie na powolność i patrząc na bagno posłuchaj, jak głośnie jest miasto.
- Na Zakolu wiele miejsc jest niedostępnych, porasta je podmokły ols i gęste trzcinowiska. Nawet kalosze i długie rękawy nie wystarczą, by je łatwo przemierzać. Nie próbuj z tym walczyć. Może patrzenie z dystansu pozwala czasem zobaczyć więcej?
- Zakole przez wiele osób może być uznane za teren nieużyteczny, jednak spędzenie czasu w tej przestrzeni pozwala zauważyć, jak wiele istot je zamieszkuje i jak kształtują one przestrzeń dookoła siebie. Pomyśl o nich jako o gospodarzach Zakola i spróbuj poruszać się po nim, mając na uwadze ich dobrobyt i spokój.
- ‘Take only memories, leave only footprints’ (w wolnym tłumaczeniu: zabieraj ze sobą tylko wspomnienia, pozostawiaj tylko ślady stóp) to słynny cytat przypisywany wodzowi Seattle z plemienia Duwamish, którym do dziś posługuje się wiele parków narodowych i rezerwatów. Pamiętaj o nim, będąc na Zakolu – nie pozostawiaj po sobie śmieci, staraj poruszać się z delikatnością i uważnością, tak aby nie niszczyć przestrzeni dookoła.
- Przed rozpoczęciem spaceru przez Zakole warto zwolnić tempo – polecamy wykonanie prostych ćwiczeń celem uspokojenia oddechu, wytężenia słuchu, rozgrzania i rozciągnięcia ciała. Pomogą one w czujniejszym odbieraniu sygnałów z otoczenia, zauważaniu i wyczuwaniu obecności innych bytów oraz skupieniu się na danym momencie, bez uciekania myślami w natłok codziennych spraw.
- Z bagnem warto się ostrożnie spotkać – oczywiście wedle własnego poczucia komfortu i bezpieczeństwa oraz delikatności i wyczucia wobec materii, która je buduje. Po ścieżkach wiodących przez bagno polecamy spacerować w kaloszach, przy podwyższonym stanie wody także z kijem, który pomoże Ci sprawdzać poziom wody. Wejście w samo bagno jest również możliwe – w wysokich kaloszach albo po prostu na bosaka – lecz tego zaproszenia nie warto nadużywać, by nie zakłócać nadmiernie spokoju żyjącym tam bytom. Pamiętaj też o tym, że bagno przecinają głębokie kanały melioracyjne – sprawdzaj więc uważnie, gdzie stawiasz swoje kroki.
- Jeśli przechodzenie przez bagno nie jest dla Ciebie możliwe, zachęcamy do wybrania się na jego tereny łąkowe. Są one wciąż dość zarośnięte, potrafią również być podmokłe – trzymaj się więc ścieżek lub zachowaj ostrożność.
- Jednymi z bardziej zauważalnych gospodarzy Zakola są komary – szczególnie w sezonie letnim ich obecność jest silnie odczuwalna. Przygotuj się na to spotkanie zakładając ubrania z długimi nogawkami i rękawami, możesz też potrzebować użyć środków odstraszających (polecamy naturalne preparaty z dziegciem brzozowym).
Masz coś do dodania? Napisz do nas na zakole.waw [at] gmail.com
SZEŚCIAN UWAGI
Metoda obserwacji opracowana przez Zuzię Koftę oraz Igora Siedleckiego podczas prowadzenia eksperymentalnego spaceru medytacyjno-bezkręgowcowego. Więcej o spacerze na https://zakole.pl/#408
RYSUNEK EMPATYCZNY
ćwiczenia w terenie
Ćwiczenia opracowane na podstawie eksperymentów na Zakolu przez Olgę Roszkowską. Pokazywane tu reprodukcje to rezultaty sesji rysunkowych, w których gościnie i goście Zakola uczestniczyli w lipcu i wrześniu 2020 roku. Celem ćwiczeń było wczucie się w inne istoty i próba zbliżenia się do ich perspektyw na Zakole.
Tego, w jaki sposób otoczenie odbierają inne gatunki, nie jesteśmy w stanie odczuć bezpośrednio, ale możemy starać się z tą perspektywą empatyzować. Obserwując przyrodę wokół staraj się zmieniać skalę patrzenia i przyjmować perspektywę zbliżona do wybranych bytów. Mrówka będzie widziała drzewo inaczej niż ptak przelatujący nad nim czy grzyb rosnący wewnątrz drewna, w inny sposób będzie odróżniała jego powierzchnię, mały fragment może wypełnić zasięg jej wzroku z wielka ilością detali. Możesz wyobrażać sobie również, w jaki sposób i za pomocą jakich elementów dane gatunki mogą wchodzić ze sobą w interakcje lub jak korzystają z siebie nawzajem w ramach swoich aktywności czy też w budowanych przez siebie infrastrukturach.
Połóż się na ziemi i poszukaj rośliny, która nad Tobą góruje – może być to źdźbło trawy, może być to drzewo. Poczuj na swoich plecach, jaką strukturę masz pod sobą – czy jest to trawa, piasek, może coś cię kłuje, czy jest Ci miękko, znajdź wygodną pozycję. Popatrz na nią na tle nieba, zobacz w jaki sposób odcina się ona od niego. Zobacz, jak w takim kontraście jej kształt staje się syntetyczny, a jednocześnie tak różny od tego, w jaki sposób postrzegamy ją z pozycji stojącej, do której jesteśmy przyzwyczajone.
Czasem dobrze poćwiczyć dynamiczne zmiany punktów patrzenia. Spróbuj zmieniać je w krótkich odstępach czasu – 30 sekund, minuta, dwie minuty – potraktuj to jako rozgrzewkę, ale również jako ćwiczenie, które może pomóc Ci w odstawieniu na bok ambicji związanych z precyzyjnym odwzorowywaniem. Pokochaj dziwne bazgroły, syntetyczne lub wyolbrzymione formy, nie bój się przypadkowości.
Spróbuj wejść boso w bagno lub gęstsze zarośla łąkowe. Ze stopami zamoczonymi w wodzie lub ukrytymi w trawach spróbuj narysować lub zmapować podłoże którego nie widzisz, ale które wyczuwasz pod swoją skórą. Czy jesteś w stanie odróżnić różne faktury, miękkości, może nawet rozpoznać rośliny, wyobrazić sobie jak wyglądają? Czy wyczuwasz ruch, który się w tej materii wydarza? Nie widząc tego, co rysujesz, pomyśl o tym, jak przydatne w rysowaniu mogą być inne nasze zmysły – jak dużo możemy wyobrazić sobie na podstawie samego dotyku.
Często w obserwacji wizualnej skupiamy się na uchwyceniu pojedynczych kształtów. Może warto zamiast nich skupić się na ruchu, który wydarza się dookoła nas? Przyroda jest nieustająco w ruchu i warto włączyć go w swoja obserwację. Przez sam akt rysowania stajesz się częścią tej dynamicznej całości – potraktuj to jako walor, a nie jako przeszkodę. Czasem warto skupić się nie tylko na odwzorowywaniu, a raczej mapowaniu sytuacji – zmieniających się w niej elementów, drogi przebytej przez różne istoty podczas ruchu, zasięgu ich działania. Mapa może stać się przydatną przestrzenią do zawarcia w sobie relacji. Pamiętaj jednocześnie o tym, że każda mapa jest rezultatem subiektywnej, specyficznej obserwacji – pomyśl o tym co ją warunkuje.
Ta dynamiczna całość to składowa nie tylko poszczególnych elementów, ale przede wszystkim relacji między nimi. W obserwacji postaraj się skupić na tych elementach, które świadczą o międzygatunkowych relacjach – zastanów się, jaki mają one charakter – symbiotyczny, mutualistyczny, pasożytniczy, może czasem są niejasne albo wieloznaczne? Spróbuj w rysunku uchwycić tę relacyjność i wpływ, jaki byty mają na siebie nawzajem.
Zastanów się nad tym, jakie bodźce przyciągają naszą uwagę jako pierwsze. Moze warto przekierować uwagę na te delikatniejsze? Każde z nich możemy spróbować rysować – zupełnie instynktownie lub też systematycznie zaznaczać ich obecność, zarysowując dźwięki, zapachy, kolory, temperatury, faktury w otaczającej nas przestrzeni. Możesz poćwiczyć jej rozpoznawanie i budowanie na podstawie bodźców różnego rodzaju, myśląc o tym, na jak wiele różnych sposobów może być ona postrzegana.