Układy, układziki i wielkie układziska… „Gdzie tego nie ma?” – zapytacie. A jednak wielu z nas wciąż myśli, że przecież nie w samorządach, które tak świetnie nam się w III RP udały i są ostatnim, nierozjechanym przez walec władzy centralnej bastionem demokracji.
Zarówno niedoinformowanych idealistów, jak i realistycznie patrzących na świat cyników, a także wszystkich pozostałych Andrzej Andrysiak – wydawca „Gazety Radomszczańskiej” – w wydanych właśnie przez Krytykę Polityczną „Lokalsach” zachęca do wizyty w swoim mieście, gdzie sieć powiązań lokalnych włodarzy z biznesem, wielką kasą i przekrętami bywa gęstsza niż scenariusz House of Cards.
Zanim jednak udacie się w tę reporterską podróż, koniecznie wpadnijcie do księgarni Czarnego. Dziennikarz opowie m.in. o tym, dlaczego samorząd jest spółdzielnią pracy, czy barwy partyjne mają jakiekolwiek znaczenie dla mieszkańców i mieszkanek małych aglomeracji oraz, czy każdy miejski ratusz w Polsce powiatowej jest tak samo patologiczny, jak ten w Radomsku.
Grzegorz Soroczyński z radia TOK FM stwierdził, że książka wywołuje w głowie sporo symterystycznego zgrzytu. Czy tak jest naprawdę? Przekonajcie się sami.
Spotkanie poprowadzi dziennikarka Krytyki Politycznej Paulina Januszewska.
Więcej o książce przeczytacie tutaj: https://wydawnictwo.krytykapolityczna.pl/lokalsi-nieoficjalna-historia-pewnego-samorzadu-andrzej-andrysiak-1013
Organizator/ka: Krytyka Polityczna